Zdaniem Tomasza Stachowiaka, radnego KO, który wraz z Krzysztofem Rosenkiewiczem z PiS, aktywnie włączył się w pomoc pogorzelcom, spółdzielnia stanęła na wysokości zadania.
Smolarski podkreśla, że w takiej sytuacji nie można działać chaotycznie, ale krok po kroku. – Instalacja gazowa jest starego typu, musimy wymienić wszystkie kurki, zbadać szczelność przewodów, ponieważ tu chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców – zaznacza Smolarski.
Jak należy zachować się podczas pożaru? Zobacz wideo:
12 lutego pracownicy spółdzielni nie mogli wejść do lokali na piętrze, gdzie wybuchł pożar, bo policja nie skończyła oględzin miejsca zdarzenia. – Zabezpieczyliśmy wybite okna na klatce schodowej i wejścia do mieszkań, by nikt postronny do nich nie wszedł – mówi Smolarski. – Po wyłączeniu prądu nie działało też ogrzewanie.
Część przewodów elektrycznych spaliła się. – W sobotę, 13 lutego tam, gdzie była taka możliwość – nie było zalania wodą, instalacja została naprawiona. Uruchomiliśmy jedną winda, teraz działają już dwie – twierdzi Smolarski. – Nasi pracownicy zabezpieczyli cieknące grzejniki, uzupełnili wodę, aby można było uruchomić ogrzewanie. W weekend po pożarze, na koszt spółdzielni, zostały wywiezione rzeczy ze spalonego mieszkania.
Niektórzy mieszkańcy skarżyli się na portalach społecznościowych, że nie mogą nic zrobić, bo nadal nie pojawili się inspektorzy nadzoru budowlanego. – Takiego zgłoszenia nie mieliśmy, a mamy 24-godzinne dyżury – wyjaśnia Paweł Łuka-szewski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. – Jesteśmy wzywani, gdy strażacy mają wątpliwości, czy nie należy wyłączyć budynku z użytkowania, bo istnieje zagrożenie spowodowane naruszeniem elementów konstrukcji budynku.
Łukaszewski tłumaczy, że w tym przypadku, takiej potrzeby nie było. To oznacza, że zarządca budynku powinien wezwać osobę z uprawnieniami budowlanymi, by dokonała oceny zniszczeń. 15 lutego SM Grunwald rozpoczęła poszukiwania rzeczoznawcy. – Był na miejscu pożaru w piątek – mówi Stachowiak. I dodaje: – Spękania widać gołym okiem.
Ekspertyza rzeczoznawcy ma być gotowa w tym tygodniu. – Wtedy będziemy mogli przystąpić do dalszych prac, być może trzeba będzie wzmocnić posadzki – mówi Smolarski.
Ważne dla dalszych działań są wyniki dochodzenia policji, ustalenie przyczyn pożaru.
Zobacz zdjęcia:
Pomoc dla poszkodowanych w pożarze na osiedlu Kopernika
W piątek, 12 lutego przed południem wybuchł pożar w bloku przy ulicy Keplera 8 na osiedlu Kopernika w Poznaniu. Płomienie pojawiły się w mieszkaniu na dziesiątym piętrze, lokal spłonął doszczętnie. Ucierpiało także pięć innych mieszkań, w tym jedno także strawił ogień. Straty materialne są znaczne, na szczęście nikt z lokatorów nie odniósł poważnych obrażeń. Trzy osoby, którym ogień bezpośrednio zagrażał ewakuowano z mieszkań, w tym 12-letnią dziewczynkę oraz jej dwa psy strażacy przy użyciu wysięgnika zabrali z balkonu.
Pomoc pogorzelcom zaoferował Urząd Miasta, MOPR, Młodzieżowa Rada Miasta, Drużyna Szpiku, SP nr 7 i wielu poznaniaków. Na portalu zrzutka.pl prowadzona jest zbiórka pieniędzy. Osoby, które chcą włączyć się w pomoc, informacje na ten temat znajdą na Facebooku - „Pożar na osiedlu Kopernika”.
- Trwa zbiórka internetowa, prowadzona jest też w parafii. Szykują się także dwie aukcje, z których pieniądze zostaną przekazane poszkodowanym w pożarze - mówi Krzysztof Rosenkiewicz, radny PiS. I podkreśla: - Odzew jest duży, ludzie potrafią się zmobilizować, by pomóc innym.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?