W tym roku wybrałem się m.in. na: Korna, Alice Coopera, Rammsteina i Slipknota. Legendy grające od lat. Łącznie, żeby móc ich zobaczyć i wrócić do domu, musiałem pokonać blisko dwa tysiące kilometrów. Przygoda fajna, szkoda, że czasochłonna i kosztowna.
Firmy eventowe notorycznie pomijają Poznań, jako miejsce godne zorganizowania wielkiego koncertu dla międzynarodowych sław. Te odbywają się przeważnie w nowoczesnych obiektach, jak np.: katowicki Spodek, gdańska Ergo Arena czy Stadion Narodowy w Warszawie. W Poznaniu muzyczna cisza… a przecież kiedyś tu grał Iron Maiden i kontrowersyjny Marilyn Manson. Gdzie? W poznańskiej Arenie, która od lat prosi się o modernizację.
Oczywiście samych wydarzeń muzycznych w Poznaniu nie brakuje. Wiem, bo je zapowiadam i relacjonuję. Szkoda, że nie są one na taką skalę, jak choćby pirotechniczny spektakl-koncertowy Rammsteina, na którym było 40 tys. fanów.
Spokojnie można też kupić bilet na koncerty polskich artystów. Różnica jednak jest taka, że wykonawca z Polski jeździ po całym kraju. Natomiast międzynarodowe gwiazdy ruszają w trasę koncertową po całym świecie.
I wtedy największe polskie miasta zaczynają rywalizować o to, kto ich sprowadzi. Poznań wtedy śpi. A tydzień później zapowiada lokalny cykl dla parudziesięciu osób.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?