Doradca usłyszał wyrok 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat, musi też naprawić szkodę, czyli oddać przedsiębiorcom prawie pół miliona zł, których ich pozbawił.
- Nie wiem czy odzyskamy te pieniądze. Choć Dariusz M. nadal prowadzi rozległe interesy, to oficjalnie twierdzi, że nie ma pieniędzy. W innej jego sprawie komornik nie mógł od niego wyegzekwować 10 tys. zł - mówi Agnieszka Pacholska.
Pacholscy kilka lat temu kupowali grunt w związku z prowadzoną firmą. Kredyt w banku załatwiał im doradca Dariusz M., który jeszcze wtedy działał w Goleniowie i nie miał złych opinii. Dopiero później przeniósł się do Poznania.
Dariusz M. miał im doradzić, by zawyżyli cenę kupowanego gruntu, dzięki czemu dostaną wyższy kredyt. Te pieniądze miały być „ na czarną godzinę”.
Bank dał kredyt, a nadwyżka, około pół miliona złotych, ostatecznie powędrowała na konto Dariusza M.
- Zalegalizował te pieniądze, bo wystawił sprzedawcy gruntu fikcyjną fakturę na doradztwo. Te pieniądze miał nam oddać, ale tego nie zrobił - opowiada Agnieszka Pacholska.
Wyrok jest nieprawomocny. Dariusz M. zapewne się odwoła. W tej i innych sprawach twierdzi bowiem, że jest pomawiany przez swoich byłych klientów.
To tylko jedna ze spraw karnych, w której doradca ma kłopoty. W innym procesie jest oskarżony np. o nakłanianie świadka do złożenia fałszywych zeznań. A w Poznaniu prokuratura niedawno postawiła mu zarzut działania na szkodę spółki Star Pipe z Czerwonaka, którą nabył kilka lat temu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?