Dziki w Poznaniu: Powstanie program mający na zadaniu zatrzymanie dzików
Problem dzików powrócił podczas rozmów Komisji Współpracy Lokalnej i Bezpieczeństwa. Postanowiono, że rozpisany zostanie kompleksowy program profilaktyczny, a także utworzony przez Zakład Lasów Poznańskich zespół złożony ze środowisk akademickich, środowisk łowieckich, powiatowego lekarza weterynarii, przedstawicieli Rady Miasta Poznania, dyrektora Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa, a także specjalistów od strony edukacyjnej i socjologicznej.
- Dzik urodzony w mieście, wśród terenów zurbanizowanych nie wróci do lasu, bo nie jest to jego naturalne środowisko. Duże nadzieje pokładamy w tworzonym zespole
– powiedział Witold Rewers, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa.
Celem ma być zatrzymanie fali dzików, która dostaje się w kierunku aglomeracji miejskiej, jednak program będzie gotowy dopiero jesienią.
- W celu zatrzymania migracji dzików do miasta trzeba najpierw stworzyć im warunki bytowania w lasach
– mówił Mieczysław Broński.
Zatrzymanie fali dzików, która licznie pojawia się na terenie miasta, nie będzie zadaniem łatwym. Ludzie dokarmiają zwierzęta, ponadto w razie braku pomocy ze strony człowieka, zwierzęta świetnie radzą sobie same, korzystając z drzew owocowych, takich jak liczne w parkach śliwki mirabelki.
Dziki w Poznaniu: w Ogrodzie Botanicznym dziki wchodzą przez bramę
Z problemem mierzy się również Ogród Botaniczny im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Niestety, duża w tym wina samych zwiedzających.
Zobacz więcej: Dzik w Ogrodzie Botanicznym
- Dziki wchodzą przez bramę, stąd apelujemy do wszystkich o jej zamykanie w czasie zwiedzania terenu. Przypominamy też, żeby dzików nie dokarmiać, ponieważ wiele osób nadal tak robi, co tylko zachęca dziki do powrotu
– powiedziała dyrektorka ogrodu prof. UAM dr hab. Justyna Wiland-Szymańska.
Z problemem na chwilę obecną nie można nic zrobić. Najbardziej uciążliwa okazuje się locha z potomstwem, która upodobała sobie teren uniwersytetu.
- Ostatnio mieliśmy wizyty dwóch loch z młodymi i nie możemy temu zaradzić. Jesteśmy w stałym kontakcie z WZKiB, który wie, że na terenie uniwersyteckim pojawia się częsty problem z dzikami. Niestety najbardziej cierpią na tym tulipany, które dziki uwielbiają jeść
- dodaje prof. UAM dr hab. Justyna Wiland-Szymańska.
W momencie spotkania dzika nie powinno się wykonywać gwałtownych ruchów ani nie drażnić zwierzęcia. Najlepiej jest się zatrzymać i spokojnie wycofać. W przypadku zagrożenia ze strony dzikiego stworzenia należy zadzwonić po straż miejską. Do końca kwietnia tego roku było już ponad 1500 zgłoszeń, na które reagowała straż miejska. W maju w przybliżeniu doszło do 400 zgłoszeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?