Na telefon alarmowy wpłynęła informacja, że w jednej z sosnowieckich szkół jest podłożona bomba... atomowa. Dyrekcja zdecydowała o natychmiastowej ewakuacji placówki. W trybie alarmowym budynek opuściło 255 osób.
Już kilka minut po wpłynięciu zgłoszenia policjanci ustalili, że sprawcą fałszywego alarmu jest 16-letni uczeń tej szkoły. Placówka została zgodnie z przepisami dokładnie sprawdzona, policyjni pirotechnicy i specjalnie wyszkolony do poszukiwań materiałów wybuchowych pies nie ujawniły na jej terenie żadnych materiałów niebezpiecznych.
Ten „żart” 16-latka może jednak sporo kosztować. O dalszym losie chłopca i zakresie jego odpowiedzialności zadecyduje teraz sąd orzekający w sprawach nieletnich.
Sąd zadecyduje również, czy rodzice 16-latka zostaną obciążeni kosztami akcji służb. Koszty te są obecnie szacowane, jednak ich wysokość może sięgać nawet kilkunastu tysięcy złotych.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Spotkania Medyczne. Odc. 1 - Borelioza.
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego TYDZIEŃ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?