– Bardzo cieszymy się na dalszą współpracę, bo Ala wykonuje świetną pracę z drużyną. Dziewczyny nie tylko zdobywają doświadczenie w seniorskiej piłce, ale też rozwijają swoje umiejętności i krok po kroku idą do przodu, jeśli chodzi o hierarchię klubową w Polsce – mówi współwłaścicielka Kolejorza, Maja Rutkowska.
W drugiej połowie sierpnia lechitki rozpoczną sezon w rozgrywkach na szczeblu ogólnopolskim. W naszym kraju II liga to de facto trzecia, bo elitą piłki kobiecej jest ekstraliga, w której poznanianki najszybciej mogą zameldować się za dwa lata.
Zobacz też: Futsalistki AZS UAM Poznań po raz trzeci zostały mistrzyniami Polski
– Wciąż nawet nie jesteśmy w połowie drogi do miejsca, w którym chcemy się znaleźć. Dla mnie to ogromna nobilitacja móc pracować w Kolejorzu, z którym jestem związana długo i można powiedzieć, że mam niebiesko-białe serducho – przyznaje Alicja Zając, która wraz ze swoimi podopiecznymi była obecna niemal na każdym spotkaniu pierwszej drużyny na Stadionie Poznań.
Trenerka wspólnej drużyny Lecha i UAM zawsze stawia przed sobą ambitne cele. Nie zapowiada wprost kolejnego awansu, ale wiadomo, że jej ambicją będzie jak najlepsza gra zespołu w nowym otoczeniu piłkarskim. Na dalsze sukcesy liczą też zresztą władze Kolejorza.
– Sekcja kobieca ma zaledwie rok, ale jest już obecna w świadomości kibiców. Świadczy o tym to, że kibice pojawiają się na stadionie przy Bułgarskiej raz w rundzie, kiedy dziewczyny mają okazję grać na tym obiekcie w lidze. Mamy nadzieję, że nasi fani dalej będą wspierać ekipę, bo poprzeczka będzie zawieszona coraz wyżej i w drugiej lidze poziom przeciwników już zdecydowanie wzrośnie. Trzymam kciuki za kolejne sukcesy trenerski Ali i jej drużyny – dodaje Maja Rutkowska.
Kapitan futsalistek AZS UAM przez siedem lat (2014-2020) pracowała w Lech Poznań Fotball Academy i zawsze marzyła o powstaniu mocnej drużyny seniorek w klubie przy Bułgarskiej. Kiedy to się stało pewnie przejęła szkoleniowe stery i nie zawiodła zaufania działaczy.
– Zrobiliśmy dwa awanse z rzędu, progres jest widoczny gołym okiem, ale nie możemy spocząć na laurach. Wciąż mamy wiele pokory i wiemy, że musimy ciężko pracować, bo bez tego nie będziemy w stanie nic osiągnąć – kończy Alicja Zając.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?