Żużlowcy SpecHouse PSŻ Poznań minimalnie przegrywają emocjonujący mecz w Opolu. Poznaniacy nie wracają jednak do domu z pustymi rękami

Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania trener Skorpionów, Tomasz Bajerski był zmuszony do jednej korekty w swoim składzie. Podczas środowego meczu w Anglii kontuzji nabawił się Duńczyk Michael Palm Toft. W miejsce 32-latka wystartował Kacper Gomólski. Pomimo że w pierwszej rywalizacji poznaniacy rozgromili dzisiejszych gospodarzy 52:38, to faworytem w dzisiejszym pojedynku byli zawodnicy z Opola, którzy zajmowali przed tą kolejką drugie miejsce w ligowej tabeli.

Od pierwszego biegu kibice otrzymali sygnał, że będziemy oglądać emocjonujące widowisko. Poznaniacy wygrali 4:2, po świetnej jeździe Rune Holty, tymczasem "GinGer" walczył jak lew z Oskarem Polisem oraz Adrianem Cyferem o drugie miejsce w tym wyścigu. W biegu juniorskim zdecydowanie lepsi byli żużlowcy Kolejarza, którzy nie dali żadnych szans młodym zawodnikom PSŻ-u Poznań. Świetną jazdą popisał się Bartłomiej Kowalski, który po pierwszym okrążeniu wyrobił sobie ogromną przewagę nad rywalami. O dwa punkty walczył Francis Gusts, jednak to było za mało, aby pokonać 20-letniego Esbena Hjerrilda.

Tor w Opolu był na tyle suchy oraz twardy, że już po pierwszych dwóch biegach, przy prowadzeniu gospodarzy 7:5 musiała wyjechać polewaczka. Po wymuszonej przerwie upadek zaliczył Kacper Gomólski. Był on jednak na tyle niegroźny, że mógł wziąć udział w powtórce biegu, w którym jego sprzęt doznał... defektu a PSŻ przegrał 2:4.

Kolejarz powoli budował swoją przewagę nad Skorpionami, jednak kibice na stadionie im. Mariana Spychały mogli obserwować bardzo wyrównane zawody, a na półmetku pojedynku na tablicy widniał wynik 24:18 dla gospodarzy. Świetnie w tym spotkaniu radził sobie Oskar Polis, który po zmianie ustawień silnika po pierwszym słabszym biegu, był praktycznie nie do zatrzymania, zdobywając w całym meczu 13 punktów.

Na swoje drugie prowadzenie w tym spotkaniu (36:35) Skorpiony wyszły w biegu numer 12, kiedy po dłuższej analizie sędziów z biegu został wykluczony Bartłomiej Kowalski, który według arbitrów wyjechał całym motocyklem poza tor. Tego biegu nie ukończył także Esben Hjerrild, zaliczając defekt na pierwszym łuku. Oznaczało to, że PSŻ wygrał w tym wyścigu 5:0.

Przed biegami nominowanymi, swój wyścig na 5:1 wygrali gospodarze i to oni wysunęli się na trzypunktowe prowadzenie i wiele wskazywało na to, że nic już im nie zabierze zwycięstwa w sobotnim spotkaniu. I tak też w efekcie było. 14. bieg zakończył się remisem 3:3, natomiast w ostatnim biegu bezkonkurencyjny był Rune Holta, jednak Jonas Seifert-Salk nie dał rady wyprzedzić przed finiszem ani Jacoba Thorssella, ani Oskara Polisa, choć przez ułamek sekundy poznaniacy prowadzili 5:1.

Po tym spotkaniu PSŻ Poznań pozostał na trzecim miejscu w tabeli, jednak w przypadku zwycięstwa Lokomotivu Daugavpis ze Stalą Rzeszów, poznaniacy spadną w hierarchii rozgrywek o jedno oczko.

Kolejarz Opole: Polis 13, Baran 0, Cyfer 7, Thorssell 12+2, Kowalski 12, Hjerrild 2+1

PSŻ Poznań: Holta 13+1, Gomólski 9+1, Łoktajew 0, Fajfer 3, Seifert-Salk 12, Gusts 3+2, Ratajczak 3+1