Gorzej, że nikt nie pochyla się nad rodzicami. Jeśli - to tylko po to, by im współczuć. Być może nawet zasadnie, ale warto przestać zamykać oczy na prosty fakt - dzieci niezwykle rzadko uciekają gdzieś konkretnie. Częściej po prostu uciekają z domu. Tego, który zbudowali im rodzice.
I można tu rozpisywać się nad tym, że zabiegani, zestresowani, obciążeni dziesiątkami problemów i że na ogół bardzo się starają. Tyle że nie o starania tutaj chodzi. Tylko o znalezienie lepszego niż ucieczka z domu wyjścia z sytuacji.
By jednak dziecko chciało go z rodzicami szukać, musi im ufać. Żeby to było możliwe, rodzice muszą swoje dziecko znać i szanować. Pracuje się na to latami. Albo wychowanie zaczyna się od klapsa dla dwulatka, a kończy - informacją o zaginięciu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?