O powrocie sezonu na przyjęcia komunijne świadczy brak wolnych terminów w lokalach gastronomicznych w Poznaniu i w okolicach. Jak usłyszeliśmy, jest on korzystny pod względem finansowym dla tegorocznych klientów. Ceny produktów poszły w górę, co niezbyt odczują zamawiający imprezę, bo umowy z lokalami podpisali znacznie wcześniej – na innych warunkach.
Sprawdź też:
- Jesteśmy świadomi rosnących kosztów surowca, co nie jest dla nas zbyt korzystne w aktualnej sytuacji, ale staramy się, aby takie wyjątkowe uroczystości jak Pierwsza Komunia Święta były przez nas przygotowane w taki sposób, aby stanowiły niezapomniane wydarzenie, nawet jeśli mielibyśmy nie zyskać zbyt wiele – mówi Marta Szaban z działu marketingu Hotelu Lechicka w Poznaniu. - Jesteśmy przede wszystkim obiektem noclegowo – konferencyjnym, więc ceny intensywnie i na bieżąco modyfikujemy w tych obszarach. Inflacja faktycznie ma ogromny wpływ na kształtowanie się cen w gastronomii. Ceny surowca galopują w dość szybkim tempie, więc bardzo ważne jest, żeby mieć teraz rękę na pulsie – dodaje.
Cena za talerzyk uzależniona jest od zawartości menu – bogatsza oferta wpłynie na podwyższenie ceny. W restauracji w Hotelu Lechicka są trzy pakiety, ale goście mimo wszystko je modyfikują i średnio wychodzi około 200 zł na osobę. Grupy składają się średnio z 20 osób – minimalnie 15 osób. Jedna jest wyjątkowo duża – nawet na 58 osób – dodatkowo z kolacją oprócz obiadu.
Sprawdź też:
W Glamour Hotel & Restaurant & SPA w Przeźmierowie za talerzyk trzeba zapłacić 180 zł. Cena nie zmieniła się i tu w odniesieniu do ubiegłego roku ze względu na wcześniej podpisane umowy z klientami.
- Nie wiadomo natomiast, jak ta cena ukształtuje się w następnym sezonie. W związku z ciągłymi znacznymi podwyżkami cena być może ulegnie zmianie. Zależy nam bowiem na utrzymaniu bardzo dobrych jakości produktów, z których będziemy mogli przygotować dania, a to związane jest niestety z ceną – wyjaśnia Małgorzata Wentzel, dyrektor Glamour.
Jeśli chodzi o średnią wielkość rezerwowanego przyjęcia w Przeźmierowie, jest to około 30 osób. Chociaż dyrektor Wentzel mówi, że rozpiętość liczby gości jest bardzo szeroka – od 15 do nawet ponad 50 osób. Sezon w tym roku obiekt rozpoczyna już 1 maja, a zakończy z końcem miesiąca.
Sprawdź też:
W City Parku również na razie nie zauważono wpływu sytuacji rynkowej na wielkość planowanych przyjęć komunijnych. Jak przekazała nam Eliza Hirsz, manager ds. gastronomii, rezerwacji i konferencji City Parku imprezy są zarezerwowane na od 10 do 40 osób. Pierwsza odbędzie się 7, a ostatnia 21 maja. Będą one wyprawiane w dwóch restauracjach na terenie parku – Cucina 88 i Ułan Brovar. W pierwszym lokalu za talerzyk trzeba zapłacić od 197 do 219 zł, natomiast w drugim – od 150 do 190 zł. Wartości te mogą się zwiększyć w zależności od indywidualnych preferencji klienta - dodatkowych napojów czy tortu. Hirsz przekazała, że ceny wzrosły maksymalnie o 15 proc.
Przyjęć komunijnych przez ostatnie dwa lata była natomiast pozbawiona restauracja w poznańskim Hotelu Ramka, gdzie w tym roku za talerzyk zapłacimy o 20 zł więcej (139 zł), niż było to jeszcze przed pandemią.
- Poznaniacy tną przede wszystkim wydatki na gastronomię i dlatego przyjęcia są wyprawiane na mniejszą liczbę osób, niż bywało. Zapraszane jest najbliższe grono rodzinne - od 18 do 24 osób
– powiedział z kolei Daniel Sułkowski właściciel hotelu i dodał, że wcześniej wyprawiał przyjęcia komunijne nawet na 50 osób.
Temat aborcji wraca do Sejmu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?