Co jest najbardziej charakterystycznym punktem Poznania? Chodzi mi o taki, który piloci lecący do nas widzą najpierw.
Marek Kaczmarczyk: Wielu osobom wydaje się, że to komin na Karolinie, który ma około 200 metrów wysokości. Ale takim charakterystycznym punktem jest poznański stadion. Widać go z odległości około 50 kilometrów, między innymi z Kościana czy Opalenicy.
Niewiele osób ma szczęście oglądać Poznań z góry. Proszę powiedzieć, która dzielnica jest stamtąd najładniejsza?
Marek Kaczmarczyk: Najładniejsze (mimo, że zaniedbane) są stare dzielnice miasta: Łazarz, Wilda, Jeżyce. Piękne kamienice, skwery, rynki, place, parki - wszystko ma swój wewnętrzny porządek. Może nie ładne, ale bardzo ciekawe z góry są zakłady Cegielskiego. Bardzo interesująco przedstawia się śródmieście, o pierścieniowatym kształcie będącym pozostałością XIX wiecznej twierdzy poligonalnej. Również Stare Miasto swoim kolistym obrysem przywodzi na myśl średniowieczne mury, którymi otoczony był Poznań.
Wiele osób uważa, że najmniej urokliwą częścią Poznania są Rataje. Z góry też wypadają najgorzej?
Marek Kaczmarczyk: Rataje z lotu ptaka nie są piękne - jak większość osiedli zresztą, ale też nie są brzydkie. Są ciekawe. Wiele bloków, ale też dużo przestrzeni między budynkami, dużo zieleni, przedszkola, szkoły. Wyraźnie widać myśl jaka towarzyszyła architektom.
A ma pan swoje ulubione ujęcie Poznania?
Marek Kaczmarczyk: Tak. To panorama zrobiona znad parku Chopina. Na pierwszym planie fara i Urząd Miasta, dalej Ratusz, kamieniczki Starego Rynku i zielona Cytadela. W oddali osiedla Winograd i Piątkowa, Góra Moraska na horyzoncie. To ujęcie doskonale ilustruje Poznań, ten zabytkowy i nowoczesny.
Ogląda pan Poznań z lotu ptaka od ponad dwudziestu lat. Czy Poznań dzięki Euro 2012 bardzo się zmienił?
Marek Kaczmarczyk: Nie ma co ukrywać, że kilka ostatnich lat dla Poznania to boom inwestycyjny. Z każdego kierunku widać coś nowego. Taką najbardziej zauważalną obecnie z góry inwestycją jest Kaponiera. Dopiero z tej perspektywy naprawdę widać „ogrom zniszczeń”. Ale wrażenie robią również dworzec (pomijając jego funkcjonalność), nowe ulice: Bułgarska, Głogowska, Grunwaldzka, czy lotnisko Ławica. Kiedyś było to małe lotnisko, a dzisiaj duży terminal, nowe pasy kołowania, samoloty na płycie lotniska. Wielkie zmiany widać na Franowie (zajezdnia MPK, strefa handlowa), wiadukt w Antoninku ...naprawdę dużo się zmieniło.
A co najbardziej złości pana w Poznaniu? Również tym widzianym z góry?
Marek Kaczmarczyk: Irytuje mnie niezagospodarowana Warta. Z góry najwyraźniej widać, jak bardzo Poznań się od niej odwrócił. Tereny nadwarciańskie są piękne, ale i bardzo zaniedbane. A przecież tkwi w nich wielki potencjał! Wystarczy, że nadejdzie słoneczny weekend, a okolice rzeki są oblegane przez tłumy poznaniaków. Chciałbym, żeby władze miasta zainwestowały w Wartę, żeby znalazły się pieniądze na bulwary i ścieżki spacerowe, żeby powstały nad Wartą kawiarenki. Chciałbym, żeby Poznań zaczął żyć rzeką. To jeden z piękniejszych i najbardziej zielonych fragmentów miasta.
Skoro o zieleni mowa... Poznań jest zielony, czy to tylko mit?
Marek Kaczmarczyk: Z lotu ptaka jest bardzo zielony. Tereny nad Wartą, Cytadela, Strzeszynek, Kobylepole, Dębina czy Kiekrz, ale również – o czym mało kto wie – „wolne tory”. One też są zielone, choć nie tak soczystą zielenią, jak trawniki przed Poznań City Center (śmiech). Zielone są również okolice Malty. To jedna z piękniejszych części miasta.
Czy w panoramie Poznania widzianej z góry są szczególnie charakterystyczne miejsca? Czy rzeczywiście stadion ma kształt pieczarki?
Marek Kaczmarczyk: Stadion nie kojarzy mi się z pieczarką. Z niektórych stron jest nawet niebrzydki (śmiech). Patrząc z góry najbardziej charakterystyczne są duże obiekty: Altum - budynek Uniwersytetu Ekonomicznego wraz z budynkami Andersji i Hotelu Poznan, Poznań City Center, hala Arena, także powstający budynek Urzędu Marszałkowskiego czy trzy wieżowce, samotnie górujące nad Jeżycami. Bardzo charakterystyczna jest opływająca Ostrów Tumski Warta i nasze trzy jeziora oraz kliny zieleni: wschodni i zachodni
Krótko mówiąc, ten nasz Poznań jest ładny, czy nieładny? Zielony czy zabudowany? Tradycyjny czy nowoczesny?
Marek Kaczmarczyk: I taki, i taki. Łazarz, Wilda czy Jeżyce kiedy o nie dbano musiały być piękne, z góry widać blask dawnej świetności. Nadzieja w lokalnych społecznościach.... Z góry pięknie wygląda Stare Miasto – szkoda, że tylko z góry. Okolice Starego Browaru, hotelu Andersia i Akademii Ekonomicznej to najbardziej nowoczesna część miasta - poznański Manhattan. Bardzo ciekawie wygląda okolica placu Wolności i Cyryla Ratajskiego oraz dzielnica zamkowa. Są tereny zielone: interesująca w swoim kształcie Cytadela i w zagospodarowaniu Malta. Rozwijają się coraz bardziej podpoznańskie osiedla. Czy są ładne? Chciałbym, aby Poznań rozwijał się z wizją i polotem, a jak jest? Po prostu... zielony.
Marek Kaczmarczyk - „Nad dachami Poznania”
Zdjęcia Marka Kaczmarczyka, dokumentujące rozwój miasta, znalazły się w albumie „Nad dachami Poznania”. To zbiór ponad stu fotografii zrobionych z lotu ptaka. Album można kupić w większości poznańskich księgarni (kosztuje 85 zł) lub zamówić na stronie www.bogucki.com.pl.
Ponadto wydał albumy:
"Nad ziemią kościańską", "Gostyń i okolice na zdjęciach lotniczych", "Album promujący walory gminy Suchy Las".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?