W derbach Wielkopolski Unia okazała się lepsza od Sokoła
Podopieczni trenera Tomasza Bekasa wracają na dobre tory. "Duma Swarzędza" wygrała trzeci mecz z rzędu, pokonując Sokoła Kleczew 3:1. Gospodarze od początku przeważali i lepiej operowali futbolówką na połowie rywala. W pierwszych minutach do sytuacji strzeleckiej doszedł były zawodnik Lecha Poznań - Łukasz Spławski, lecz jego uderzenie przeszło nad poprzeczką. W 27. minucie unici otworzyli wynik rywalizacji. Dominik Chromiński idealnie dośrodkował piłkę na głowę młodego Kamila Dałka i ten skierował piłkę głową do siatki. Podopieczni trenera Tomasza Bekasa schodzili do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.
Po zmianie stron byliśmy świadkami trzech bramek. Na początku drugiej połowy blisko podwyższenia prowadzenia był Spławski, lecz piłka zatrzymała się na słupku. W 65. minucie Krystian Pawlak oddał niebezpieczny strzał głową i doprowadził do wyrównania. Jedni i drudzy atakowali, jednak to Unia była lepiej zorganizowana. W końcu Unia dopięła swego i ofensywne nastawienie się opłaciło. W 84. minucie bramkarz Sokoła Kleczew, Sebastian Lorek sfaulował w polu karnym Dominika Chromińskiego i sędzia wskazał na wapno. Jedenastkę pewnie wykonał sam faulowany i Unia wyszła na prowadzenie. W doliczonym czasie gry po raz drugi na listę strzelców wpisał się Chromiński i ostatecznie podopieczni trenera Tomasza Bekasa sięgnęli po komplet punktów, wygrywając mecz 3:1.
Polonia Środa Wielkopolska wywozi punkty z trudnego terenu
Spotkanie nie zaczęło się najlepiej dla Polonii Środa. Już w 5 minucie Vineta wyszła na prowadzenie po uderzeniu Szali. Goście dobrze zareagowali na straconego gola i zyskiwali przewagę na boisku. W 26 minucie Bruno Siedlecki wykorzystał podanie od Piotra Skrobosińskiego i doprowadził do wyrównania. Polonia poszła za ciosem i na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy Dawid Bałdyga wyprowadził niebiesko-biało-czerwonych na prowadzenie. Podopieczni trenera Pawła Kutyni schodzili do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.
Po zmianie stron bojowo nastawiona Vineta ruszyła do odrabiania strat. Goście dobrze się bronili, jednak z końcem pierwszego kwadransu drugiej połowy, defensywa Polonii skapitulowała. Jakub Ostrowski doprowadził do wyrównania. "Kropkę nad i" postawili jednak podopieczni trenera Pawła Kutyni, którzy w 81. minucie strzelili decydującego gola. Na uderzenie z dystansu zdecydował się Damian Buczma, a bramkarz Vinety wypluł ją przed siebie. Do futbolówki dopadł Jakub Giełda i goście wyszli zwycięsko z tej rywalizacji.
Premier Izraela stanie przed Trybunałem w Hadze? Jest wniosek o areszt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?